Gdzie nogi poniosą…

Oglądasz starszą wersję wpisu pochodzącą z 2018-01-31 @ 10:48:11. Poniżej różnice pomiędzy starą wersją a pochodzącą z aktualna wersja.

Wyprawa „W nieznane”

Pomysł wyprawy zrodził się jeszcze w 2017 r. tuż przed Sylwestrem.

Kamil S. wpadł na pomysł, aby nazwać ją „W nieznane” i tak też się stało.
Wyruszyliśmy 01.01.2018 r. w kierunku północno-wschodnim przez las.
Wędrowaliśmy długo, aż doszliśmy do wielkich wiatraków. Zrobiliśmy więc sesję zdjęciową i zawróciliśmy.
Przeszliśmy w sumie ok. 5km. Spędzić Nowy Rok na świeżym powietrzu, spacerując pośród zieleni i drzew daje super dużo motywacji do działania.
Wróciliśmy uśmiechnięci i naładowani pozytywną energią… no i z czerwonymi polikami, bo mrozik nie chciał odpuścić.

 

*wszystkie osoby biorące udział w tym wydarzeniu, dobrowolnie zgodziły sie na ublikację ich wizerunku.
Przywiązujemy dużą uwagę i wszelką dbałość do sprawowania ochrony, wizerunku i prywatności.

Print Friendly, PDF & Email

Wersje wpisu:

Zmiany:

Aktualna wersja
Wyprawa „W nieznane” Pomysł wyprawy zrodził się jeszcze w 2017 r. tuż przed Sylwestrem. Kamil S. wpadł na pomysł, aby nazwać ją „W nieznane” i tak też się stało. Wyruszyliśmy 01.01.2018 r. w kierunku północno-wschodnim przez las. Wędrowaliśmy długo, aż doszliśmy do wielkich wiatraków. Zrobiliśmy więc sesję zdjęciową i zawróciliśmy. Przeszliśmy w sumie ok. 5km. Spędzić Nowy Rok na świeżym powietrzu, spacerując pośród zieleni i drzew daje super dużo motywacji do działania. Wróciliśmy uśmiechnięci i naładowani pozytywną energią… no i z czerwonymi polikami, bo mrozik nie chciał odpuścić.   *wszystkie osoby biorące udział w tym wydarzeniu, dobrowolnie zgodziły się na publikację ich wizerunku. Przywiązujemy dużą uwagę i wszelką dbałość do sprawowania ochrony, wizerunku i prywatności.
Poprzednia wersja
Wyprawa „W nieznane” Pomysł wyprawy zrodził się jeszcze w 2017 r. tuż przed Sylwestrem. Kamil S. wpadł na pomysł, aby nazwać ją „W nieznane” i tak też się stało. Wyruszyliśmy 01.01.2018 r. w kierunku północno-wschodnim przez las. Wędrowaliśmy długo, aż doszliśmy do wielkich wiatraków. Zrobiliśmy więc sesję zdjęciową i zawróciliśmy. Przeszliśmy w sumie ok. 5km. Spędzić Nowy Rok na świeżym powietrzu, spacerując pośród zieleni i drzew daje super dużo motywacji do działania. Wróciliśmy uśmiechnięci i naładowani pozytywną energią… no i z czerwonymi polikami, bo mrozik nie chciał odpuścić.   *wszystkie osoby biorące udział w tym wydarzeniu, dobrowolnie zgodziły sie na ublikację ich wizerunku. Przywiązujemy dużą uwagę i wszelką dbałość do sprawowania ochrony, wizerunku i prywatności.
Print Friendly, PDF & Email
<-- Powrót